RPP pomogła złotemu
Pierwsza część środowych notowań na rynku walutowym, podobnie jak w kilku poprzednich dniach, upływała pod dyktando sprzedających. Przed południem za euro płacono w Warszawie sporo ponad 4,21 zł. Frank kosztował wówczas 3,51 zł, a dolar amerykański 3,37 zł.
Kolejnych kilka godzin upłynęło pod znakiem symbolicznych wahań kursów. Inwestorzy ograniczali aktywność, czekając na informację z Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. RPP nie zdecydowała się na ich obniżkę, co skutkowało wzrostem zainteresowania naszym pieniądzem. Popyt na złotego napędzały też zmiany na globalnych rynkach finansowych, gdzie euro zyskiwało wobec dolara.
Późnym popołudniem euro kosztowało poniżej 4,18 zł, czyli było o 0,3 proc. tańsze niż we wtorek. Frank szwajcarski po 0,5-proc. przecenie był wyceniany na nieco ponad 3,47 zł. Dolar stracił blisko 0,7 proc., co oznaczało kurs na poziomie powyżej 3,31 zł.
Na rynku walutowym decyzja RPP sprawiła, że ceny polskich papierów dłużnych przestały rosnąć. Oprocentowanie dziesięciolatek pozostało na poziomie 4,81 proc. W przypadku pięciolatek wynosiło 4,21 proc., a dwulatek – 3,98 proc.